środa, 20 czerwca 2012

III Moments



Nasze brzuchy były wypięte jakbyśmy wszyscy w jednym momencie zaszli w ciążę.
- Wystarczy jedna pizza a już możemy być reklamą dla charytatywnych akcji misyjnych! – śmiał się Niall, a Liam i Lou załamywali ręce.
- Trzeba było sprawdzić, czy ktoś nie wrzucił  mu czegoś do Coli… – kręcił głową Liam, a Hazza machnął ręką.
- Oj, daj spokój Liam, to była tylko jedna, mała pigułeczka! – i wszyscy w śmiech. Co jak co, ale Harry jak coś palnie..!
Po drodze do domu, jak zwykle obstawieni przez ochronę, wstąpiliśmy jeszcze na lody i już całkowicie najedzeni zatrzymaliśmy się w domu rodziców Harrego, którzy wyjechali na Cypr.
- Szkoda, że tak rzadko masz wolną chatę! – ostentacyjnie westchnęłam.
- Szkoda, że tak rzadko przyjeżdżasz! – uśmiechnął się Harry.
Drzwi otworzył Lou, razem z Niallem zagwizdaliśmy i wybuchliśmy śmiechem.
- No, widzę, że to już zaawansowany związek! Od jak dawna dzielicie klucze? – pytałam rechocząc jak żaba.
Niall jak zawsze niezawodnie mi wtórował.
- Wcześniej niż klucze podzielili łoże!
Nawet Hazza nie wytrzymał i zaniósł się śmiechem, klepiąc Louisa po plecach.
- Prowadź, mężu!
Dom Harrego był przestronny i utrzymany w pastelowych kolorach. Kremowe meble i wyszukane antyki zajmowały większą część przestrzeni. Najbardziej lubiłam kuchnię pełną rozmaitych przypraw zwożonych do domu Stylesów ze wszystkich zakątków świata. Poukładane w fiolkach na szafkach mieniły się tysiącami kolorów, nadając kuchni niepowtarzalnego klimatu.
- Zrobić kanapki? – zaproponował Niall, ale popatrzyliśmy się na niego jak na wariata. Wzruszył ramionami. – Nie to nie. Nie zmuszam, nie przymuszam. – i zniknął w kuchni, skąd po chwili doszedł nas brzdęk talerzy.
-To co, może jakaś komedia? Albo horror? – Harry przyklęknął przy półce pełnej filmów i przejechał po okładkach dłonią, ścierając kurz.
- Puszczaj co sobie chcesz. – fuknął Liam – ale na litość boską przestań kurzyć!
Podeszłam do Hazzy i wybrałam ,,Kac Vegas’’.
- Chcecie się odmóżdżyć? No to tylko to, drodzy panowie. Pod kocyk raz dwa i oglądamy!
Nie zdążyliśmy nawet ściągnąć koca z kanapy, kiedy rozległo się pukanie do drzwi.
- A to kto…? - mruknął Lou i poszedł otworzyć. Wrócił do salonu w towarzystwie przemoczonego od deszczu Zayna.
- Pakujcie się. Lecimy do Irlandii.
Z kuchni wychylił się Niall ze skwaszoną miną.
- Do Irlandii? Teraz?
Zayn pokiwał głową.
- Kontrakt płytowy, nie mówcie mi, że nie pamiętacie..
Harry popatrzył na Liama, Liam na Lou, Lou na Nialla, Niall na mnie, a ja na podłogę.
- Pakujcie się. Dokończymy kiedy indziej..
Czułam na sobie spojrzenie Zayna, ale ignorowałam go jak tylko mogłam najboleśniej.
- Kurde nawet kanapek tu się nie da spokojnie zjeść..! – mruczał Niall żując kawałek chleba posmarowanego serem z papryczką chili.
Liam wstał i uściskał mnie, po czym wyszedł przed dom do limuzyny, która już na nich czekała.
 - Cholera… - drapał się w głowę Harry. – No trudno… Dokończymy kiedyś.
- Kiedyś. – powtórzył Lou wychodząc za Niallem i Harrym. Poczłapałam za nimi chcąc uniknąć zostania z Zaynem sam na sam.
- Szkoda.. – powtarzał jeszcze Harry, kiedy odwozili mnie limuzyną do domu. Lou poklepał mnie po ramieniu.
- Ammie, niedługo znów się zobaczymy. Trzymaj się, mała.
Pomachałam im wysiadając z samochodu.
- Powodzenia! Napiszcie jak tylko wrócicie!
Kiedy odjeżdżali, zobaczyłam jeszcze w lusterku orzechowe, smutne oczy. Odwróciłam wzrok. To jedyna rzecz, którą opanowałam do perfekcji. Opuszczanie głowy i brnięcie dalej w gówno.

5 komentarzy:

  1. Wspaniały rozdział, ale niech oni się nie rozstają no buuuuu :( :D na otarcie łez polecam www.ho-run.blogspot.com O NIALLU <3

    OdpowiedzUsuń
  2. SHUT THE DOOR, TURN THE... <3
    Wspaniałe opowiadanie! Cudowne! Nie mogę się naczytać! Serio, dajmy jej Oskara, albo od razu Nobla <3
    Nie no śledzę i czytam, więc nie mam zastrzeżeń <3

    OdpowiedzUsuń
  3. Haha, dziękuję, MATKO nie mi NOBLA tylko TOBIE i NIALLOWI<3

    OdpowiedzUsuń
  4. "Wcześniej niż klucze podzielili łoże." Buhahahaha xD Miiistrzostwo. Uwielbiam żarciki o Larrym :)
    Domi (podajmireke.blogspot.com)

    OdpowiedzUsuń
  5. Gratuluję Ci! Ze śmiechu mi łzy poleciały.
    ,Wcześniej niż klucze podzielili łoże'.
    'Harry popatrzył na Liama, Liam na Lou, Lou na Nialla, Niall na mnie, a ja na podłogę'.
    'Opuszczanie głowy i brnięcie dalej w gówno'.

    Jesteś moją mistrzynią !!!

    Wspaniale piszesz, czytam dalej :D:D:D

    OdpowiedzUsuń