sobota, 28 lipca 2012

XXV Same Mistakes

Tępo patrzyłam na galaretkę, obracałam pakuneczek w dłoniach. Tysiące myśli przelatywało przez moją obolałą głowę, wspomnienia przypływały i odpływały jak fale. Skupiłam się na tym, co zdołałam wyłapać z tych niewyraźnych przebłysków pamięci. Wyrwałam kartkę z kalendarza, który smętnie patrzył na mnie z szafki nocnej i nabazgrałam na odwrocie wszystko, co obijało mi się o głowę.
Zapach lawendy
Skórzana kurtka - ciepło ręka Harry
Wyjście skądś z mieszkania - błyski
Zapomnij o Lou 
Harry Hazza
Śmiech dziewczyny z czekoladowymi włosami Marlen
Nomu- Muu i smutna mina Lou
Zayn
Pustka
Lou i Eleonor - ELEONOR (?)
głos Harrego/ ciemność
Odłożyłam ołówek i padłam z powrotem na poduszki. Plamki zamroczyły mi pole widzenia, musiałam odpocząć. Nie rozumiałam nic z tego, co napisałam. Czułam się jak psychopatka, która każdego dnia jest inną osobą. OBUDŹ SIĘ! OBUDŹ SIĘ! - coś we mnie krzyczało, ale nie mogłam zastosować się do tej rady. Jedyne racjonalne wytłumaczenie tego,czemu nie mogłam się obudzić przyszło mi na myśl. To po prostu nie był sen.
Zmęczona nachalnymi pytaniami, na które i tak nie znałam odpowiedzi zapadłam w sen. Śniła mi się ciemna postać - szybko zorientowałam się, że to Zayn. Jak zwykle świdrował mnie wzrokiem i czarująco się przy tym uśmiechał. Ale coś było nie tak. Coś psuło atmosferę bezpieczeństwa i zaufania między nami. Zayn wyciągnął ku mnie rękę. Uniosłam swoją, lecz ostry, metaliczny głos uderzył we mnie i cofnęłam dłoń. "Gdybym tylko umiał, sprawiłbym, byś mnie kochała.. Gdybym tylko umiał, sprawiłbym, byś mnie kochała.."  Nie był to głos Zayna. Przypominał mi raczej głos H....
Zerwałam się z poduszek spocona i drżąca. Chwyciłam leżącą na stole kartkę i przeczytałam głośno uchwycone wspomnienia. Zeschłymi wargami wyszeptałam ostatnie słowa zapisane na kartce "głos Harrego/ ciemność". Zaczerpnęłam powietrza, napadły mnie duszności. Kiedy już wyrównałam oddech znów odczytałam słowa z kartki. Skoro to do Harrego należał głos ze snu i był on zarazem moim wspomnieniem, Harry musiał mi kiedyś powiedzieć, że... tak, musiał mi powiedzieć, że mnie kocha. To wyznanie zaszufladkowało się w głęboko w mojej pamięci i zostało tam nietknięte. Powróciło we śnie. Potarłam czoło. Miałam nadzieję, że tym razem umysł nie kpił sobie ze mnie.
Rano odwiedził mnie Lou, ale tłumacząc, że się spieszy szybko zniknął. Zdusiłam w sobie rozczarowanie, musiałam być twarda. Lou kocha mnie i znajdzie dla mnie czas. Ja też go kocham dlatego poczekam. Na przyjaciół przecież się czeka. Na ukochanych też...
Rozczarowanie wkrótce zostało zastąpione przez przygnębienie, a przygnębienie przez dobrą książkę. Louis zostawił mi pierwszą część "Millenium" Stiega Larssona śmiejąc się, że to chyba za mocna lektura jak na  "ośmiolatkę" i że prawdopodobnie demoralizuje mnie. Po pierwszych paru stronach zrozumiałam, co miał na myśli. Zawiła sieć intryg pochłonęła mnie jednak i oddałam się bez reszty czytaniu.
''Sprawa zasuszonych kwiatów stanowiła dla komisarza
bolesny cierń, ciągle nierozwiązaną, frustrującą zagadkę, której
poświęcił nieporównywalnie więcej czasu niż wszystkim innym''
To zupełnie jak z moją pamięcią. 
''Sytuacja była podwójnie absurdalna, ponieważ po dosłownie
tysiącach godzin przemyśleń, zarówno w pracy, jak i poza nią, ciągle
nie potrafił z pewnością stwierdzić, czy w ogóle ma do czynienia z
przestępstwem.''
Czy mogłam w ogóle pozwalać sobie na odtwarzanie wydarzeń, których - zdawałoby się - nigdy nie przeżyłam? A jeśli przeżyłam - to ich nie pamiętam? Czy mogłam wierzyć komukolwiek w to, co mówił? Na dobrą sprawę każdy mógł wcisnąć mi kit. 
''Emerytowany policjant był doświadczonym weteranem. ''
 MIMO, ŻE CAŁE JEGO DOŚWIADCZENIE WYPAROWAŁO, zostawiając po sobie niewyraźne wspomnienia. Ale skoro KIEDYŚ jednak był doświadczony, metody postępowania w różnych wypadkach musiał mieć we krwi. Zapomnieć a stracić to duża różnica.
''Ogólnie rzecz biorąc, miał za sobą imponującą karierę i powody do
zadowolenia ze swoich dokonań.''
No, jeśli rzucanie Zayna to powód do zadowolenia, to śmiało sama sobie mogę pogratulować.
Pogrążona byłam to w czytaniu, to w rozmyślaniu, nie zauważyłam, kiedy do pokoju wszedł Zayn.
- Stieg Larsson..? - usłyszałam z progu i drgnęłam.
- Louis mi przyniósł, dobrze się czyta. - odpowiedziałam szybko, pocąc się niemiłosiernie. Na dźwięk imienia Lou, Zayn zacisnął pięści. Nie uszło to mojej uwadze.
-  Co się stało..?
Wzruszył ramionami.
- Nic, po prostu nigdy nie przepadałaś za książkami Larssona..
- Może nie rozumiałam, co chciał mi przekazać... - mruknęłam bardziej do siebie niż do Zayna.
Ten podszedł bliżej i wskazał na szafkę nocną.
- Pisałaś coś..?
Przygryzłam wargi zawstydzona.
- A nic, to tylko swobodne myśli.. można powiedzieć, wspomnienia..
Zayn drgnął i popatrzył na mnie dziwnie.
- Pamiętasz coś..?
- Nie...- opuściłam głowę. - Nic, oprócz niewyraźnych przebitek. 
Zbliżył się do mnie, już z uśmiechem na twarzy.
- A., nie martw się, może jeszcze sobie coś przypomnisz.. Na przykład to, jak lubiłaś, kiedy cię całowałem.. - uśmiechnął się szerzej i bardziej zalotnie. Oparty o szafkę nocną nachylił się nade mną. Poczułam jego perfumy i obudziło się we mnie dzikie pragnienie trzymania go blisko, bycia z nim. Chyba to wyczuł bo delikatnie musnął mój policzek wargami przenosząc się na usta. Jego rozgrzane wargi pieściły moje, doprowadzając mnie do szaleństwa. Serce przyspieszyło mi sto pięćdziesiąt na godzinę, z trudem łapałam oddech.
- Zayn... - wydyszałam odrywając się od niego. - Zrobię wszystko, żeby sobie ciebie przypomnieć...
Chciałam przyciągnąć go jeszcze do siebie, ale wyprostował się i odsunął ode mnie.
- Przypomnisz.. - wyszeptał uśmiechając się jakoś sztucznie i płasko. - Mnie nie da się zapomnieć.
Patrzyłam jak wychodzi z sali raźnym krokiem. Przygryzłam wargi, na których wciąż czułam smak jego ust. Przypomnę go sobie. Jeszcze wszystkich sobie przypomnę - zadecydowałam i odruchowo sięgnęłam na szafkę nocną po zapisaną wspomnieniami karteczkę. Ale ani karteczki, ani wspomnień już tam nie było. 
---------------------------------------------------------------------------
Jej, kochani. Dziękuję za komentarze, nie wiecie, jak bardzo mnie to motywuje. Writer, Fleur<3, Justine<3, Blue, malenka, ForeverYoung,Midnight Life Agnieszka, OoDirectionerkaoO, Olcia Malikowa, TheSimpsonizer  i wszyscy pozostali, MASSIVE THANK U ! Jesteście cudowne, uwielbiam Was i Wasze opowiadania, wszystkie POLECAM!
No i przepraszam, jeśli ostatnio przynudzam. Postaram się wprowadzić trochę akcji :)
Trzymajcie się xxx

14 komentarzy:

  1. Ojejciu, dziękuję ! ; ** xd Rozdział super :D Nie lubię tutaj Zayn'a ; | Mam nadzieję, że będzie z Harry'm ; D Masz talent ; ] Zazdroszczę xd Zapraszam do mnie 1dx-make-me-happy.bloog.pl
    Nowy rozdział ; p
    Chciałam dzisiaj dodać nowy, ale jak wiedz, mój blog jest na wp.pl a strona mi nie wchodzi O.o Więc jak się naprawi dodam jeszcze jeden ; )

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. 1d-make-me-happy.bloog.pl *
      Ale jak wiesz *
      Pomyliłam się ; D

      Usuń
  2. świetny rozdział. ;)

    zapraszam do mnie:
    http://www.endless-world-of-emotions.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  3. Ten Zayn to jakiś gangster.;p Jak śmiał ją pocałować!? Kurde a Louis to też aniołkiem nie jest... Mam ogromną nadzieję, że w następnym rozdziale będzie Harry.
    A tak wg to nie przynudzasz, Twoje opowiadanie jest inne niż wszystkie, które czytam. Oryginalne.

    http://illtaketoanotherworld.blogspot.com/
    (nowy rozdział)
    Pozdrawiam./z

    OdpowiedzUsuń
  4. jezuuu, Hazza wziął tę kartkę prawda? Ona myśli, że śni, a serio słyszała jego głos półprzytomnie? powiedz, powiedz <3
    czekam cierpliwie na nowy rozdział, bo zaraz umrę! :O <3
    [heart-without-you]

    OdpowiedzUsuń
  5. Ej no! Jak on śmiał ją pocałować? Przecież ona z nim zerwała! A to podły drań! Kiedy ona będzie z Harrym?!!! Harry zasługuje najbardziej na jej uczucie! Niech ona sobie wreszcie zda sprawę z tego, że to jego kocha!
    ps. dziś pojawi się u mnie 12 rozdział na http://my-love-one-direction.blogspot.com/ Zapraszam;]

    OdpowiedzUsuń
  6. Jejku .. Dziękuję za to , że ujęłaś mnie pod tym wspaniałym rozdziałem .!
    Genialnie piszesz .! Zapraszam na moje dwa blogi :
    never-do-not-give-up.blogspot.com
    you-are-my-hope-baby.blogspot.com

    CZEKAM NA NEXT .! <3 <3

    OdpowiedzUsuń
  7. Świetny rozdział jak zresztą wszystkie!!!! Kocham twojego bloga, jakiś czas temu nie byłam i musiałam przeczytać zaległe rozdziały, mam tego bloga w obserwowanych a jakoś mnie nie powiadamia o rozdziałach. Więc informuj mnie o następnych :D
    A tak do rozdziału:
    Zayn bardzo źle się zachował że ją pocałował, mam nadzieję że sobie niedługo wszystko przypomni. Oby była z Harrym, on tak się starał widać że kocha Ammie ! <3

    Zapraszam do mnie, jest już 1 rozdział http://my-moments-1d.blogspot.com/ :D

    OdpowiedzUsuń
  8. a to niedobry Zayn..
    jak mógł ją pocałować i zabrać jej karteczkę ze wspomnieniami??
    przecież Am musi sobie wszystko przypomnieć, bo znowu będzie cierpiała przez Malika ;/
    ciekawa jestem, czy będzie jakiś wątek z Lou??
    czekam na NN ;*

    bardzo mi miło, że znalazłam się w notce pod Twym cudownym rozdziałem <3

    zapraszam do siebie http://dream-of-another-life.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  9. Szczerze mówiąc, jeszcze u nikogo nie widziałam takiego stylu pisania.
    Takiego oryginalnego, z opisami i wtrąceniami.
    Nawet nie wiem do końca jak to nazwać, myślę, że zrozumiesz.
    Podoba mi się i czekam na kolejny. :)

    U mnie nowy rozdział:
    marsz-mendelsona.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  10. Świetnie piszesz zupełnie inaczej , uwielbiam twój blog. Masz tutaj mój
    http://totaleclipseoftheheartangel.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  11. zarąbiscie piszesz ! ;]
    czekam na następny ! ;>>

    OdpowiedzUsuń
  12. Czy mi się wydaje, czy tak troszkę zwaliłaś to skreślanie z książki
    "Dotyk Julii"?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wydaje Ci się, w życiu tej książki nie czytałam :)

      Usuń